wtorek, 28 czerwca 2011

Nagle, pewnego dnia.........


Było jeszcze ciemno gdy poczułam niepokojący chłód  wdzierający się do sypialni.......no cóż, zimno czy nie trzeba wstawać więc wyskoczyłam jednym susem z ciepłych pieleszy i pobiegłam rozpalić w kominku.....powoli zaczęło się rozjaśniać , kurki już niecierpliwie dziobały w szybę w oczekiwaniu na śniadanie otworzyłam więc okno i........ oniemiałam .....
Sami zobaczcie co się stało




"Nagle, pewnego dnia, zmieniło się wszystko. Zeschnięte trawy i zioła zrobiły się zupełnie białe. Każda baldaszkowa roślina była tak piękna, że spojrzenia od niej nie można było oderwać, z samych gwiazd złożona. Na polnych źródełkach, cieniutkim lodem przykrytych, leżały kocie łapki. Z brzóz zwisały leciusieńkie długie girlandy, a wierzby stanęły w szronie jak olbrzymie kryształowe bukiety. Łodygi róż okryły się niezliczonymi jakby szklanymi kolcami.
Zdawało się, że wszystkie drzewa i trawy zakwitły najczystszym białym kwieciem, osypanym brylantami. 
 "
Tekst: Antonina Zachara:Wnękowa



Dtieci wyskoczyły z łóżek niczym torpedy i pobiegły do ogrodu.......pierwszy raz w życiu dotykały  zmarznięte i oszronione liście, pierwszy raz czuły delikatne szczypanie na policzkach, pierwszy raz widziały mgiełkę własnego oddechu unoszącego się ku niebu..........prawdziwa zima przyszła do nas!


Wszystkie zdięcia pochodzą z mojego .....zimowego ogrodu :)))

    •  

sobota, 25 czerwca 2011

Majestatyczne, szlachetne, święte.......Zebu


Istnieje legenda o królu antycznego królestwa Patliputry, który nie mógł doczekać się syna – dziedzica tronu. Pewnego dnia oboje z żona udali się do swojego guru żyjącego głęboko w dżungli. Ten już z daleka poznał, w jakim celu do niego przyszli.
- Moja Królewska Mo
ść – powiedział – gdy wychodziłeś ze świątyni po modłach zignorowałeś jedna z krów Kamdhenu. Ona ma magiczne zdolności. Musisz się nią zaopiekować, jeżeli chcesz mieć
syna.
Król tak wła
śnie zrobił, oboje z żona opiekowali się krowa, składali jej ofiary, palili kadzidła i lampki. Po kilku tygodniach, gdy krowa pasła się na łące, zaatakował ją tygrys. Król padł na kolana błagając tygrysa, by ten nie krzywdził jego świętej krowy. Ale tygrys służ
ył swojej bogini Durdze i potrzebna była mu ofiara.
- We
ź mnie, ale oszczędź krowę
– błagał król
Nagle tygrys znikn
ął bez ś
ladu, na króla spadły płatki kwiatów, a krowa przemówiła:
- Powsta
ń królu. Tygrys był tylko stworzoną przeze mnie iluzją, chciałam sprawdzić twoje oddanie. A teraz oboje z żona napijcie się mleka, złóżcie ofiary, a niedługo będziecie cieszyć się synem. Jak krowa, tak się stało.ak krowa rzekła, tak Jak krowa rzekła, tak się stało.



Mimo iż w Brazylii nikt nie czci zebu to zawsze gdy obok nich przechodzę mam poczucie, że jednak jest w nich coś niezwykłego, wyniosłego a może i świętego ..........

Foto : Kasia Gomes
Tekst : Mandragon



.

czwartek, 16 czerwca 2011

Jak powstaje dzieło sztuki ......

Zapytano pewnego razu Augusta Rodina o to, jak powstaje rzeźba , która jest dziełem sztuki. Bardzo prosto - odpowiedział rzeźbiarz - trzeba wziąć kawał marmuru i odrąbać wszystko, co nam niepotrzebne.